środa, 10 maja 2023

Wspomnienia, ach wspomnienia...

Dzisiaj naszło mnie na wspominki 😊 Odgrzebałam swoje barbiowe pierdółki, wśród których jest m.in. jedyna naklejka z gumy do żucia z Barbie, jaka mi została z dzieciństwa 😃 Nakleiłam ją na spód pudełeczka z bajką do rzutnika, którą dostałam od dziadka, i mimo upływu czasu chyba nie wygląda tak źle 😊Za mojego dzieciństwa popularne też były lizaki Chupa Chups z naklejkami Barbie. Do dzisiaj zostało mi ich 7 (już wyklejonych niestety, ale w całkiem dobrym stanie). Na początku miałam je wklejone do segregatora z karteczkami, potem je z niego odkleiłam i przykleiłam na karteczce i trzymam je z wycinkami o Barbie 😁 Nie wiem tylko czemu nie przykleiłam ich według kolejności 😅🤷🏻‍♀️Z innych pamiątek stricte z dzieciństwa mam jeszcze naklejki i saszetkę z gazetek Barbie. Jakimś cudem naklejki nie doznały większego uszczerbku (nie zostały powyklejane przez małą Martusię 😆). Pamiętam, że bardzo marzyłam by mieć którąś z tych lalek...Saszetka też jeszcze trzyma fason 😁Miałam też pocztówko-naklejki z Barbie i dzisiaj pluję sobie w brodę, że je powyklejałam 😭😭
Natomiast w czasach licealnych, jeszcze zanim dostałam swoją pierwszą Mattel'owską Barbie, miałam mocną fazę na wycinanie z gazet wszystkiego co barbiowate by móc sobie chociaż powzdychać do nich 😆 Wydaje mi się, że gdzieś jeszcze powinnam mieć jakieś wycinki, których zapomniałam wkleić. Może uda mi się kiedyś je odnaleźć i to nadrobić 😁 Na pewno gdzieś powinnam też mieć papierowe lalko-pacynki, które za dzieciaka wycinałam z gazetek i bawiłam się nimi udając, że to prawdziwe Barbie 🥺

A Wy? Macie jakieś pamiątki z dzieciństwa? 😃

wtorek, 2 maja 2023

Kiedy Marta spotkała Skipper...

... pomyślała, że czas najwyższy stworzyć swoją 'Mini Me' 😃

W świecie kolekcjonerów lalek Barbie 'Mini Me' to nawet dość częste zjawisko. Lalka taka ma być plastikową wersją kolekcjonera, podobnie wystylizowana i najlepiej z podobną do jego twarzy buźką. Ja swojej kandydatki na Mini szukałam długi czas, zależało mi, by był to facemold z zamkniętymi ustami bo ja sama rzadko kiedy szczerzę ząbki (a właściwie to wcale) 😝 Wtedy trafiłam na młodszą siostrę Barbie - Skipper. Przejrzałam kilka różnych modeli i ostatecznie najbardziej spodobała mi się lalka z zestawu camping'owego widoczna na zdjęciu poniżej (zdjęcie z neta bo nie mam zdjęć swojej przed metamorfozą). 
Jedyny szkopuł był taki, że lalka ma różowe pasemko, ale uparłam się na nią i nie było mocnych. Musiała być moja! 😁 
Kiedy przyszła czekało już na nią ciałko od Made To Move piłkarki. Pamiętam, że zamianę główek robiłam w nocy i niestety przez swoje roztargnienie przypaliłam Skipperce końcówki włosów i uszczerbałam lekko szyję od ruchomego ciałka 😞 Bezsenność w moim przypadku nie sprzyjała kreatywności... Na szczęście udało mi jakoś to naprawić i nie jest to bardzo widoczne, a z pasemkiem dał sobie radę permanentny marker 😉 Tu zdjęcie mojej Mini tuż po zamianie główek 😊
Teraz moja Mini jest nieco bardziej dopracowana, znalazłam jej nawet okulary podobne do tych, które sama noszę 😃 Poniżej domowa sesyjka zdjęciowa mojej Mini w nieco rockowym stylu 🤟🏻🎸  Sama trochę kiedyś brzdąkałam na gitarze i niewykluczone, że w najbliższej przyszłości do tego wrócę ☺️ Wiem, że koszulka mojej Mini jest mało rockowa, ale póki co garderobę ma nieco skromną 😆


Do obróbki zdjęć użyłam aplikacji Prequel 🙂

Miłej majówki Wam życzę! 🌼💕

poniedziałek, 1 maja 2023

Tak to się zaczęło...

Hej Kochani! 😊

To mój pierwszy w życiu blog i pierwszy post na nim, więc może na początek się Wam przedstawię 🙂

Mam na imię Marta, mam 33 lata (rocznik 1990 rulez! xD) i kolekcjonuję lalki Barbie (i im podobne 'kloniki') od ponad 10 lat. Moje barbiowe love story zaczęło się w czasach licealnych, kiedy to od mojej ówczesnej przyjaciółki dostałam na urodziny swoją pierwszą w życiu, oryginalną Barbie. Była to lalka z facemoldem Summer, w miętowej sukience w czarne i białe kółka oraz złocistymi blond włosami. Oczywiście mam ją do dzisiaj 🥰 W Polsce te Barbie były nazywane Szykownymi (z ang. Chic) z tego co pamiętam. Poniżej zdjęcie z neta przedstawiające ową serię Barbie. Lalka ta to typowa 'sztywniara' z podstawową artykulacją, ale ja i tak byłam (i nadal jestem) nią zachwycona, bo to moja pierwsza w życiu oryginalna lalka Barbie. W dzieciństwie miałam same podróbki, tzw. 'kloniki' i ogromnie marzyłam by mieć choć jedną Barbie od Mattel'a... I od tej jednej lalki zaczęła się moja przygoda z ich kolekcjonowaniem 😃
Za mojego dzieciństwa w gazetkach i na sklepowych półkach królowały głównie Barbie z buzią zwaną Superstar i dzisiaj, kiedy jestem już dorosła, lalki te cieszą me oko stojąc za szybą w moim segmencie 😍 Superstar to mój najukochańszy facemold, dla mnie to kwintesencja lat 90. i mojego dzieciństwa 💗 Na zdjęciu poniżej klasyk nad klasykami jeśli chodzi o mold Superstar, choć mojej brakuje oryginalnych akcesoriów, ubranka i kilku cm włosów - Totally Hair Barbie 1992.  Lubię też inne buźki, ale o tym innym razem, nie wszystko na raz 😉
A czemu 'Nezumi and Dolls'? O co chodzi z tym Nezumi? A o to, że w japońskim języku potocznym 'nezumi' zwykle znaczy 'mysz', a mnie od dziecka tato nazywa 'myszą' i tak mi to jakoś zostało, plus jakieś 10 lat temu miałam mocną fazę na anime i stąd też taki 'pseudonim' sobie wtedy wymyśliłam 😆🐭

To by było na razie tyle. Nie obiecam Wam na 100%, że posty będą się pojawiały często, bo niestety brakuje mi systematyczności 😞 Ale postaram się choć trochę to zmienić 🙂

A tu osoba za namową której ten blog powstał i jednocześnie jego Matka Chrzestna ☺️ ---> http://lalki-eleny.blogspot.com/


Do następnego! 

Czary mary w Alahamorze - czyli lalkowe spotkanie w Katowicach 🧙🏻‍♂️

Heeeej Kochani! 🫂 Daaaaawno mnie tu nie było.... W kolejnym poście postaram się Wam nieco wyjaśnić moją nieobecność w lalkowym uniwersum, a...